PROCES ODPUSZCZENIA POPRZEZ MEDYTACJĘ I WIZUALIZACJĘ

Medytacja – wizualizacja, którą przedstawiam na końcu artykułu, ma na celu pomóc pozbyć się i uzdrowić kwestie związane z trudnymi i często nawracającymi emocjami, które powstały na bazie życiowych doświadczeń. W ciągu życia jesteśmy uczestnikami często trudnych emocjonalnie zdarzeń. Może to powodować pozostawanie w nas traum i natręctw, w postaci powracających odczuć żalu, poczucia krzywdy, poczucia niesprawiedliwości a wręcz uczucia nienawiści. Trzymanie urazy, choć często uzasadnione, niestety nie ma dobrego wpływu na nasze struktury, czy to fizyczne, czy to psychiczne.

Medytacja odpuszczania nie ma być formą „radykalnego wybaczania”, którego ja w niektórych sytuacjach nie uznaję. W obecnej duchowości narzuca się trend bycia w wiecznej wszechogarniającej miłości, zgodności oraz permanentnej pozycji wybaczającej. To moim zdaniem błąd. Tego typu myślenie i próba sprostania takim społecznym oczekiwaniom prędzej skończyć się może frustracją, obniżeniem poczucia własnej wartości oraz nawet może doprowadzić do dysocjacji duszy, kiedy to zaczynamy za nasze niepowodzenia i traumy życiowe obwiniać własną duszę, czy przysłowiowy los.

Owszem warto dbać o swój poziom emocjonalnego spokoju oraz ogólnego poczucia szczęścia, jednak nie można pozwalać sobie w niektórych sytuacjach do krzywdzenia siebie w imię ideologii. Pozwalając na jakiekolwiek krzywdzenie, czy to fizyczne, czy psychiczne, włącznie z wprowadzaniem nas w poczucie winy, różnego rodzaju szantaże emocjonalne, czy w ostateczności wmawianie nam kłamstwa i inne sytuacje, pozwalamy tym samym krzywdzić własną duszę. To tyczy się również samokrytyki.

Jeśli chodzi o kwestie wybaczania prędzej zgodzę się, że „radykalne wybaczanie” powinno się tyczyć własnej osoby, jednak nie zawsze drugich osób. Wymaganie od kobiety, aby wybaczyła zabójcy własnego dziecka taki akt, jest moim zdaniem nie na miejscu. To samo mogłoby się tyczyć sytuacji zgwałconej kobiety, aby wybaczyła swojemu oprawcy ten czyn. To wprawdzie są skrajne przypadki, jednak nie zmienia to faktu, że nie można na siłę wpędzać jeszcze taką kobietę w poczucie winy, że to ona swoją postawą tutaj zawiniła, czy że jej dusza umówiła się z tym katem na taki czyn.

Wiele razy słyszałam, jak takie sytuacje były tłumaczone poprzez teorię umawiania się dusz, że musimy odpokutować swoje czyny z poprzednich wcieleń, że to jak wibrujemy – tak mamy. To totalna bzdura. Karma tak nie działa. Na nasze życie i zdarzenia w nim powstałe ma wpływ znacznie więcej czynników, niż nam się wydaje. Choć większość kwestii wynika z naszych wyborów i to my jesteśmy odpowiedzialni za nie, to jest jeszcze część kwestii i decyzji, jakie podejmujemy z poziomu naszych wewnętrznych i zewnętrznych blokad, obciążeń oraz niedostatecznie rozwiniętej świadomości.

Zauważcie, że nasza świadomość wzrasta każdego dnia. U jednych szybciej, u innych wolniej, ale jest ona w ruchu. Zatem nie można obwiniać siebie za zdarzenia z przeszłości, np. coś co się zrobiło 5 lat temu. Wówczas postąpiło się w taki sposób, na jaki było nas wtedy najbardziej stać.

Należy zatem ZAAKCEPTOWAĆ nasz wybór i działanie, ZROZUMIEĆ z jakiego poziomu i punktu działaliśmy i ODPUŚCIĆ sobie poczucie winy, krzywdy, czy inne emocje. Ewentualnie, jeśli my zawiniliśmy możemy taką osobę przeprosić, lub jakoś jej zadośćuczynić. Taki proces jest prawidłowy. Natomiast jeśli ktoś nas wtedy mocno zranił, był dla nas w pewnym stopniu katem, warto popracować nad wyjściem z danej sytuacji z pozycji OFIARY. To jest chyba najtrudniejsze. Niestety nikt za Was tego nie zrobi, musi być w Was chęć uczynienia tego, pełna zgoda wewnętrzna oraz siła woli, a także czas. To działanie nie ma na celu usprawiedliwienie czynu osoby, która nas skrzywdziła, tylko ma nas wyrwać z przeżywania wciąż na nowo tych samych emocji i pomóc nam stać się silniejszymi, aby drugi raz nie dopuścić do takiej sytuacji.

Prawdą jest, że im wyższy poziom świadomości, tym nasze reakcje są bardziej wyważone i spokojniejsze a decyzje podejmowane z rozwagą, a zdarzenia życiowe potrafimy ocenić z innego, wyższego poziomu. Jednak też dzięki tej świadomości powinniśmy umieć ocenić sytuację w taki sposób, aby nie stracić szacunku do siebie, nie umniejszać sobie, a tym bardziej stawiać się w pozycji ofiary.

Pamiętajcie, czasami jesteśmy stawiani w sytuacjach trudnych, w których podjęcie jakiejkolwiek decyzji wiąże się z czyjąś przykrością, gdzie nie ma „dobrego” wyjścia z problemu. Wówczas należy zawsze wziąć pod uwagę, aby kierować się dobrem swojej duszy. Czasami to co z poziomu ludzkiego nam wydaje się w porządku, z poziomu duszy już niekoniecznie i na odwrót. Ocena sytuacji potrafi być subiektywna i zależeć od tzw. punktu siedzenia. To wy macie czuć się zgodni na każdym poziomie, w momencie podejmowania decyzji, nie róbcie nic wbrew sobie, nic co mogłoby wam wyrządzić krzywdę.

Nie ma niestety jednej recepty na właściwe podejmowanie decyzji, tak aby nikomu nie zaszkodzić, nikogo nie skrzywdzić, czy nikomu nie zrobić przykrości. Stąd dobrze jest nauczyć się, pomimo to podejmować decyzje zgodne z naszym wnętrzem, naszą intuicją. Ważne jest zadbanie o nasz odpowiedni poziom zdrowego egoizmu, asertywności oraz odpowiedniego poczucia własnej wartości. Wówczas nikt nie będzie w stanie wciągnąć was w poczucie winy, w emocjonalne szantaże.

Podam Wam przykładowy sposób wizualizacji i medytacji, który możecie wykonać sami w domu. Można je wykonywać tak długo, aż poczuje się ulgę i uczucie odpuszczenia. Czasami może być potrzeba ponawiania tego, może również być tak, że na dany moment niektórych sytuacji nie będziecie w stanie oczyścić. Wówczas warto za jakiś czas spróbować ponownie do tego podejść. Poza tym, moim zdaniem nie warto też wracać na siłę do traumatycznych zdarzeń naszego życia. Konfrontować się należy z nimi wtedy, kiedy coś w nas nie funkcjonuje przez to prawidłowo, kiedy czujemy przez tę sytuację ciężar emocjonalny. W innym wypadku można niepotrzebnie utknąć w przeszłości.

Ponadto na traumy emocjonalne może pomóc tzw. scalanie cząstek duszy. Jest to szamański proces ściągania z czasoprzestrzeni kawałków duszy, które utknęły w tych traumatycznych sytuacjach, scalając je w jedność. Poprzez taki proces zostajemy wyrwani z przeżywania non stop tych zdarzeń, jednocześnie znika wiele emocji, lęków i blokad. Jednak temat tego procesu omówię w innym materiale.

Przejdźmy zatem do praktyki.

Na początek warto wprowadzić się w odpowiedni stan wyciszenia, relaksu oraz nadać swojej przestrzeni odpowiedniego klimatu. To jak zaaranżujecie swoje miejsce do medytacji, zależy tylko od was. Pomaga aura półmroku, zapalenie świecy, włączenie delikatnej, relaksującej muzyki, czy zapalenie kadzideł.

Przyjmij dowolną pozycję, która zapewni Tobie komfort. Możesz położyć się płasko na plecach, lub usiąść w pozycji medytacyjnej. Jeżeli wolisz usiąść na krześle, również możesz tak zrobić.

W początkowej fazie dobrze jest wprowadzić się w odpowiedni nastrój, wyciszyć się i zrelaksować. Pomaga zamknięcie oczu i skupienie się na swoim oddechu oraz zwrócenie uwagi na ciało, z którego puścić należy całe napięcie. Pomaga w tym spinanie a później rozluźnianie po kolei wszystkich partii ciała, począwszy od stóp do głowy. Następnie postaraj się oddychać głęboko, lecz miarowo. Rób to tak długo, aż Twój oddech stanie się spokojny, a ciało rozluźnione.

Kolejnym krokiem jest skoncentrowanie się na wydechu: niech będzie dłuższy niż wdech. Teraz wyobraź sobie, że otacza Cię krąg złych ludzi, niefortunnych spraw lub przykrych słów – tego, co kiedykolwiek Cię zraniło. Możesz wizualizować każdą osobę z osobna, poświęcając jej czas podczas jednej sesji. Wówczas w kolejnych medytacjach i wizualizacjach przejdź do kolejnych sytuacji, bądź osób lub ponownie skonfrontuj się z tą samą osobą.

Kiedy zwizualizujesz już konkretne sytuacje i ludzi, wówczas przywołaj swoje emocje z nimi związane i skup je w formie kuli energii. Następnie wydychając powietrze, wyobraź sobie, że się z tym wszystkim żegnasz, a kula energii wychodzi razem z Twoim wydechem. W tym momencie nieżyczliwych ludzi, trudne sprawy, raniące słowa, dręczące myśli odsyłasz do Słońca lub w głąb Ziemi – wybór należy do Ciebie, aby to, co negatywne, uległo transformacji w to, co pozytywne.

Wyobraź sobie, że tę kulę negatywnych energii oczyszcza Ziemia lub Słońce i wraca do ciebie tylko czysta świetlista złota energia Ziemi bądź Słońca i sprawia, że uzdrawia Twoje wnętrze. Ta złota energia rozpływa się po całym Twoim ciele, wypełniając każdą jego komórkę. Niech ta energia skumuluje się w Twoim ciele, a następnie wyjdzie poza Twoje ciało, otaczając Ciebie kokonem światła. Posiedź w nim przez chwilę, jeśli czujesz potrzebę przyjmij pozycję embrionalną, i poleż w niej tak długo jak czujesz potrzebę. Jeżeli potrzebujesz krzyczeć lub płakać, poddaj się temu.

To oczyszczający proces, więc i takie reakcje mogą podczas tego działania wystąpić. Po wszystkim powoli otwórz oczy. Wróć świadomością do tu i teraz, poprzez poruszanie całym ciałem. Cały proces powtarzaj tak często jak będziesz tego potrzebować, jednak nie więcej niż raz dziennie.

Jeżeli sam nie czujesz się na siłach zwizualizować sobie tego procesu, zapraszam ciebie do przejścia tego razem ze mną w prowadzonej MEDYTACJI ODPUSZCZANIA EMOCJI.

Dodatkowo możesz po wszystkim wykonać takie działanie. Usiądź naprzeciwko świecy. Wpatruj się w nią przez chwilę.

Następnie weź kartkę i napisz na niej następujące słowa, nadając następującą intencję:

TY (PODAJ IMIĘ I NAZWISKO) KTÓRY WYRZĄDZIŁEŚ/AŚ MI KRZYWDĘ, BÓL, CIERPIENIE ORAZ UCZYNIŁEŚ/AŚ MI RANY, POZWALAM CI ODEJŚĆ Z ROLI MOJEGO OPRAWCY WOBEC MNIE. JA NATOMIAST ODCHODZĘ Z ROLI OFIARY WOBEC CIEBIE. JESTEM SILNY/A, WOLNY/A I CZYSTY/A.

Po napisaniu odczytajcie to na głos 3 razy, na koniec kartkę spalając od świecy.

Po takim procesie warto wziąć sobie oczyszczającą kąpiel z dodatkiem soli kuchennej, magnezowej lub morskiej, lub wziąć orzeźwiający prysznic z peelingiem. (Autor: Ewa Rożnowska)

Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie całości lub fragmentu dozwolone w przypadku podania autora tekstu i linku źródłowego.

2 myśli w temacie “PROCES ODPUSZCZENIA POPRZEZ MEDYTACJĘ I WIZUALIZACJĘ”

    1. Dzień dobry jak nie podaję skonkretyzowanych przedmiotów, wówczas jest dowolność dobory. Zatem może Pani użyć dowolne kadzidło i dowolną świecę 🙂 Pozdrawiam

Leave a Reply to PenelopaCancel reply