CZYM JEST KARMA I JAK WPŁYWA NA CIEBIE

Karma to jedno z najczęściej używanych terminów w duchowości. Nie bez przyczyny, gdyż jest to bardzo istotny element naszego istnienia. Jednak ważne jest, aby zrozumieć sens tego pojęcia i jak ono funkcjonuje w naszej przestrzeni. Bez tego wpadamy w ciąg myśleniowy, który narzuca nam wypaczona duchowość, że na karmę nie mamy wpływu, bądź z drugiej strony, że musimy koniecznie konsekwencje karmiczne w swoim życiu „przerobić”. I tutaj należy się głębiej przyjrzeć tej tematyce.

Karma jest jednym z głównych terminów religii hinduskich, takich jak buddyzm, hinduizm, czy inne religie dharmiczne. Tam pojęciem karmy określany jest ogólnie ciąg przyczynowo-skutkowy. Jednym słowem konkretne zdarzenie wywoła jakiś skutek. Ten skutek natomiast stworzy kolejne konsekwencje itd. To jednak nie koniec.

Dla wyciągnięcia ostatecznego wniosku musimy najpierw przyjrzeć się poszczególnym podejściom różnych religii do terminologii karmy. Każda z tych religii posiada swoje dodatkowe objaśnienia i podejście do pojęcia karmy.

W hinduizmie często wplatane jest pojęcie Boga, który dokonuje rozliczenia karmicznego danej osoby. Zatem owy Bóg staje się być w niektórych przypadkach ingerującą istotą, dokonującą pewnej formy rozliczenia czynów konkretnej osoby. W takim podejściu Bóg daje danej osobie to na co zasługuje, na co sobie zapracował. I tutaj również często w tym wypadku karma uznawana jest za dokonanie złego uczynku, za który musimy zapłacić, zrobić coś w zamian lub go odpracować. Jednym słowem karma uznawana jest w tym wypadku jako kara za zły uczynek. Ponadto w hinduizmie wyróżnia się trzy rodzaje karmy: nagromadzoną, przynoszącą owoc oraz obecną.

Karma obecna staje się karmą nagromadzoną w momencie, kiedy konkretny czyn, działanie staje się dokonany. Ta nagromadzona karma częściowo przejawia się w obecnym wcieleniu, natomiast część przechodzi na kolejne inkarnacje. Z kolei konsekwencje, które zakończyły się jakimś skutkiem to karma przynosząca owoc. W związku z tym zgodnie z tymi pojęciami jesteśmy w ciągłym gromadzeniu karmy, która przynosi różne skutki, a to z kolei ma wpływ na nasze dalsze wcielenia i doświadczenia w nich zawarte. Dosyć moim zdaniem kontrowersyjnym podejściem w hinduizmie jest teoria, że pod prawo karmy nie podlegają nieortodoksyjni hindusi, zabierając im tym samym możliwość dalszego inkarnowania się.

Z kolei w buddyzmie podejście do karmy jest bardziej łagodne. Według niego karma to „zamierzone działanie”, a nie forma przeznaczenia czy konkretnego efektu. Wspomniane zamierzone działanie może być albo negatywne, albo pozytywne. I tutaj od naszej wolnej woli, czy zamiaru zależy, który rodzaj działania podejmiemy, a to z kolei będzie miało wpływ na to, jaki będzie owoc danego działania. Teoria ta mówi, że kiedy czynom towarzyszy pragnienie, chciwość, gniew bądź niewiedza, to w konsekwencji owoce tych czynów będą szkodliwe. Natomiast jeśli działaniu towarzyszy brak pragnień, dobroć, brak gniewu oraz mądrość, wówczas czyny te będą dobre.

Jednak z drugiej strony buddyzm daje możliwość uwolnienia się z tychże trudnych konsekwencji. Uważa się, że jeżeli nagromadzi się przed śmiercią w danym wcieleniu więcej pozytywnych działań, zaowocują one szczęściem w następnym wcieleniu, tym samym wypierając te negatywne.

Ponadto w buddyzmie tybetańskim uznaje się, że na własną karmę można wpłynąć również po śmierci fizycznej, będąc w stanie pośrednim między jednym wcieleniem a drugim oraz, że kwestie karmy oczyścić i zmienić może tylko istota, której ta karma dotyczy.

W dość dużym uproszczeniu przedstawiłam te teorie, związane z postrzeganiem karmy w poszczególnych religiach, jednak zależało mi tylko na ogólnym ich zarysie.

Temat karmiczności jest dosyć kontrowersyjnym pojęciem, jednak przedstawię wam mój punkt widzenia w tym temacie.

Przy okazji tego tematu trzeba zaznaczyć, że nie ważne jaką ktoś wyznaje religię, czy podejście do życia, czy wierzy w reinkarnację, czy jest wyznawcą Boga w ujęciu chrześcijańskim – wszystkich nas obejmują uniwersalne prawa wszechświata, czy to nam się podoba, czy nie. Na pewno jednym wspólnym i niepodważalnym aspektem w temacie karmy, jest przyczyna i skutek. Tak można w sposób uniwersalny określić pojęcie karmy. Każde nasze działanie ma wpływ na to co wydarzy się w przyszłości. Wszystko ma swoje konsekwencje.

Ponadto warto zdać sobie dodatkowo sprawę z tego, że nie tylko nasze działanie ma wpływ na to co u nas w życiu się wydarzy, gdyż wpływ karmy innych osób również wpływa na nasze życie. Jesteśmy wszyscy ze sobą połączeni. Można porównać to do kropli, która spada na jezioro, tworząc falę, która rozchodzi się w okręgach obejmując wszystko wokół siebie. Tak działa właśnie karma. Nie działa punktowo, lecz falowo. Dodatkowo wrzucając kilka kamieni w kilku miejscach dochodzi do tego, że te fale zaczynają na siebie nachodzić, łącząc się ze sobą. Tak to właśnie działa.

Nie znaczy to jednak, że nie mamy wpływu na to co się wokół nas dzieje. Chodzi bardziej o to, że mając taką wiedzę możemy zmienić nasze podejście do wielu sytuacji życiowych. Czasami obwiniamy się i mocno emocjonujemy w sytuacjach, które pojawiają się wokół nas. Są to zdarzenia, które powstały bez naszego udziału. W tym momencie mamy dwie możliwości, albo damy się ponieść emocjom, albo przyjmiemy je ze spokojem.

Podam Wam również w tym wypadku przykład: para wykupiła sobie wycieczkę np. do Turcji, która miała dojść do skutku za pół roku. W tym czasie nastąpiły zmiany polityczne i zaostrzył się konflikt w tym państwie, co zaskutkowało tym, że wycieczka została odwołana. Para albo może w tym momencie się zdenerwować, gdyż z niecierpliwością czekała na ten wyjazd, albo przyjąć ze spokojem i zrozumieniem.

Chcę wam przekazać to, że w przypadku skutków karmicznych najważniejsze jest to, co wy w danej sytuacji dalej zrobicie. Jak zrozumiecie dane zdarzenie, jakie wyciągniecie z niego wnioski i jakie dalsze decyzje podejmiecie. To będzie miało w konsekwencji wpływ na dalszy tok życia.

Jednym słowem karma to działanie, ruch, wykonanie, które daje określone skutki. Ważnym elementem jest według mnie zrozumienie również, że nie zawsze dobre działanie da dobre skutki, a złe działanie da złe skutki. Pojęcie dobra i zła w ujęciu uniwersalnych praw wszechświata, nie działa tak jak to my ludzie określamy. Jak to ja zawsze określam punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Podam Wam przykład: morderca kobiety dostaje wyrok śmierci za swój czyn. Egzekucja zostaje wykonana. Jego czyn uważany jest za społecznie krzywdzący i niemoralny. Jak zatem spojrzeć na wykonany wyrok? Czy był dobry, czy zły? Z poziomu rodziny osoby zamordowanej zapewne sprawiedliwy, natomiast z poziomu innych osób może już być czynem niemoralnym. Moi drodzy może podałam kontrowersyjny przykład, jednak takich mamy w naszym życiu mnóstwo. W tym wypadku możemy określić, że „karma wróciła” do osoby skazanej. Natomiast tak naprawdę karma w ten sposób nie działa. Nie zawsze konsekwencje danego działania wracają do tej osoby w takiej samej formie. Dlatego też nie zawsze ludzie, którzy według nas czynią zło, w ich życiu dzieje się źle.

Spójrzmy jeszcze raz na ten sam przykład: morderca kobiety tym razem dostaje wyrok 15 lat więzienia. W opinii wielu ludzi będzie to nieadekwatny wyrok do czynu, gdyż według nich powinno tego człowieka spotkać to samo co ofiarę. Niestety tak to nie działa.

Spójrzmy jeszcze na inny przykład: pewien wynalazca odkrywa przełomowy czip, który służy do konstrukcji różnych przydatnych w naszym życiu urządzeń. Jednak jedna osoba odkrywa, że ów czip może zostać wykorzystany do konstrukcji bomby, która może zniszczyć część ludzkości. Tutaj mamy kolejny przykład, że teoretycznie dobry czyn miałby pociągnąć za sobą dobre skutki. Jednak sytuacja obraca się w drugą stronę. Dlatego też nie należy generalizować i dzielić karmę na dobrą czy złą. Choć najczęściej słowo karma kojarzy się z czymś negatywnym, a tak nie powinno być.

Ocena sytuacji i pojęcie dobra i zła często jest związana z naszym wewnętrznym kodeksem, społecznymi uwarunkowaniami, wyznawaną religią, czy jej brakiem. Dlatego też według mnie podejście do karmy nie powinno opierać się na rozstrzyganiu jej na dobrą czy złą. Nie ma ani złej ani dobrej karmy. Są tylko doświadczenia. Na ich podstawie powinniśmy podejmować nasze dalsze decyzje i wybory życiowe.

Tak naprawdę to kim jesteśmy, co sobą reprezentujemy, co dzieje się w naszym życiu to wynik karmy. Jeżeli w taki sposób podejdziemy do tego pojęcia, wówczas znikną w nas lęki związane z wpływami karmicznymi z naszego obecnego życia oraz z poprzednich inkarnacji. Nie znaczy to, że od teraz mamy robić co nam się żywnie podoba, nie patrząc na to czy krzywdzimy kogoś swoim postępowaniem, czy nie. Chodzi o to, żeby nie stresować się, że np. 3 inkarnacje wstecz zrobiliśmy komuś krzywdę, to w tej inkarnacji mamy z tą osobą coś przerobić, czy jej jakoś zadośćuczynić. Bardzo często takie podejście ma miejsce.

Naszym zadaniem jest zrozumieć, iż podlegamy pod wieczny ciąg zdarzeń, na który mamy też wpływ. To od naszych decyzji i wyborów zależy w większości przypadków, jak nasze życie będzie się kreować. W związku z tym, jeżeli uznamy że wyrządziliśmy komuś krzywdę, możemy to zmienić poprzez zmianę naszego postępowania. Ponadto nie zawsze musimy i mamy obowiązek przerabiać i pokutować za czyny z poprzednich wcieleń. O tym opiszę Wam w kolejnym artykule, w którym poruszę temat wibracji karmicznych w ujęciu numerologicznym.

Podsumowując ten temat możemy uznać, że karma to ciąg przyczynowo-skutkowy, powstały z naszych i innych ludzi doświadczeń, zarówno tych dobrych, jak i tych złych. (Autor: Ewa Rożnowska)

Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie całości lub fragmentu dozwolone w przypadku podania autora tekstu i linku źródłowego.

Leave a Reply