
Sabat Mabon, jest jednym z najważniejszych świąt wiccańskich. Przypada on na 21 września, czyli pierwszy kalendarzowy dzień jesieni. Jest to niezwykle magiczny czas, bowiem dzień i noc trwają tyle samo, co oznacza, że najpotężniejsze siły świata, czyli dobro i zło – równoważą się. To z kolei pokazuje nam i uczy, że nie ma dobra bez zła i odwrotnie. Nie ma radości bez zwątpienia, tak jak nie ma radości bez smutku. Oddajemy wówczas cześć Słońcu i żyznej Ziemi. Sabat Mabon postrzegany jest z jednej strony jako odpowiednik Święta Dziękczynienia, a z drugiej strony jako Wielkanoc z uwagi na to, że podczas tego sabatu dziękuje się za jedzenie, ale także za ofiarę poniesioną po to, aby przeżyć.
Teoretycznie sabat ten obchodzony jest, jak już wspomniałam, w dzień równonocy jesiennej, tj. 21 września. W praktyce zaś święto to nie jest jednodniowym wydarzeniem i może trwać od dwóch do trzech dni. Ma to związek z tym, że sabat ten wiąże się ze zbiorami płodów rolnych, a większość rolników i ogrodników nie jest w stanie zebrać swoich plonów w ciągu jednego dnia.
Sabat Mabon to czas, w którym powinniśmy się pochylić nad swoim życiem i poświęcić czas na refleksję. To doskonały moment na zrobienie rachunku sumienia, podsumowanie naszych dotychczasowych działań, aby wyciągnąć wnioski zarówno z dobrych, jak i złych uczynków. To z kolei pozwoli nam złapać równowagę między duszą, a ciałem. Niezwykle istotne jest, aby podczas tego święta wsłuchać się w siebie. Warto też pochylić się nad swoimi relacjami z innymi ludźmi, pogodzić się z nimi, pozbyć się negatywnych emocji, a nawet wybaczyć. Na moim kanale znajdziecie kochani „Medytację odpuszczania emocji”, która może pomóc Wam w tym procesie.
Sabat Mabon często nazywany jest dniem duchowego zorganizowania. W tym czasie możemy rozpocząć przygotowania do zimy zasadzając na przykład cebulki roślin, aby mogły wyrosnąć na wiosnę lub przygotować i zabezpieczyć dom przed mrozem. Nie jest istotne jaką czynność wykonamy, bowiem nawet ta najbardziej banalna może zyskać wymiar duchowy, jeśli wykonana zostanie z takim zamiarem. Przy tej okazji polecam idealny rytuał na tę okoliczność, który możecie znaleźć TUTAJ.
Przygotowując się do Sabatu Mabon można oczyścić swój dom oraz przestrzeń wokół siebie wyrzucając stare i niepotrzebne rzeczy, robiąc tym samym miejsce na nowe oraz oczyścić dodatkowo przestrzeń energetyczną domu.
Ciekawostką jest, że dawniej wrzesień dla żniwiarzy był czasem zawierania i negocjacji umów. W związku z tym przyjęło się, że okolice Sabatu Mabon są świetnym czasem do załatwiania wszelkich spraw urzędowych, czy bankowych. Jest to też idealny czas do podpisywania wszelkiego rodzaju umów, negocjacji warunków pracy, bądź starania się o podwyżkę.
W czasie trwania Sabatu Mabon bardzo powszechne jest przygotowywanie przetworów na zimę. Suszenie warzyw i owoców, peklowanie, konserwowanie, zamrażanie itp. – robimy wówczas wszystko to, co pozwoli nam zakonserwować na zimę zbiory z naszych ogrodów. A jeśli mowa o jedzeniu to tradycją Sabatu Mabon jest dzielenie się nim podczas spotkania z rodziną, przyjaciółmi czy sąsiadami. Nie jest istotna forma spożywania posiłków, może to być kolacja albo grill w ogrodzie. Ważny jest sam fakt podzielenia się z innymi swoimi plonami i płynąca z tego radość.
Warto w tym dniu zadbać również o swoją sferę duchową. Sabat Mabon to doskonały czas na podziwianie wschodów i zachodów słońca. Zarówno podczas obserwowania wędrówki słońca ku górze, jak i ku dołowi można śpiewać lub wykonywać śpiewne recytowanie. To także bardzo dobry czas na spędzanie jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Szczególnie dobre dla naszego zdrowia będą wędrówki po lesie czy parku.
Warto też wspomnieć o rytuale czczenia księżyca w pełni podczas tego Sabatu. Akurat w tym roku Pełnia Księżyca przypada dokładnie na 21 września. Taki księżyc w tak niezwykłą noc Szkoci nazwali Żółtym Księżycem Borsuka z uwagi na to, że o tej porze roku borsuki robią zapasy na zimę. Inna nazwa księżyca w pełni w tym dniu to Księżyc Myśliwego. Został on tak nazwany z powodu organizowania polowań na zwierzęta łowne, aby zrobić z ich mięsa zapasy na zimę. Pozostając przy Szkocji warto wspomnieć, że w noc Sabatu Mabon Szkoci wierni są tradycji wróżenia. Zgodnie z nią młode kobiety i mężczyźni zebrane wiązki zboża nadziewają groszkiem i fasolą, które pochodzą z ich ogródków. Następnie całość palą w ogniu. W momencie, kiedy ogień przygasał, wrzucano na rozżarzone węgle ziarno lub nasiona. Ten, kto je dostrzegł pierwszy miał zagwarantowaną miłość przyszłego męża lub przyszłej żony.
Początek jesieni to nie tylko spacery po sadach i zbiory jabłek, z których następnie robi się przetwory na zimę. To również czas zabaw, które wpisują się w tradycje Sabatu Mabon. Jedną z nich jest tzw. „jabłkowa zabawa”, polegająca na strzelaniu do jabłek jak do celu. Organizowane są też specjalne ogniska, które są zwieńczeniem festiwali plonów. I mimo, że ogniska kojarzą nam się przeważnie z pieczonym jedzeniem, to spotkania przy nim to także doskonały czas do medytacji przy płomieniach, jak również tańce i śpiewy, czy opowieści do białego rana. Jeśli mówimy o celebrowaniu tego święta w większym gronie to świetnie wpisują się tu spotkania połączone np. z degustacją wina lub piwa, wspólne przygotowanie kosza z plonami czy ogrodowe parady z udziałem słomianej kukły zrobionej przez dzieci.
Mimo, iż jest wiele sposobów na uczczenie Sabatu Mabon to jednak w każdej z tych form jest jeden wspólny element – wdzięczność i ofiara. W tym celu tworzy się specjalne ołtarze, na których ustawia się zdjęcia osób, które poniosły ofiarę. Warto wyrazić też wdzięczność w stosunku do osób, które bezpośrednio poświęciły coś dla nas. W tym celu można napisać specjalne listy z podziękowaniami. Poza tym możemy też ofiarować nas samych, np. poprzez ugotowanie posiłku osobom bezdomnym, czy zgłoszenie się jako wolontariusze. Nie jest istotna forma, a intencja.
Miłego świętowania kochani!!!
Źródło: “Mabon. Rytuały, przepisy i zaklęcia na równonoc jesienną” Diana Rajchel